Eksterme macro – foto warsztaty z Kamilem Stajniakiem
Na zaproszenie FOTOsyntezy do Sanoka przyjechał Kamil Stajniak. Tego człowieka można przedstawić za pomocą oksymoronu - „profesjonalista-amator”. Zajmuje się on makrofotografią i konstrukcją sanek automatycznych do extreme macro na poziomie profesjonalnym, w wymiarze hobbystycznym.
Członkowie FOTOsyntezy, studenci PWSZ-tu i zaproszeni goście m. in. uczniowie z Technikum Leśnego z Leska mieli okazję poznania technik, sprzętu i oprogramowania stosowanych przez K. Stajniaka. Pokazane zostały: obiektywy fotograficzne macro i mikroskopowe, system sterowania sankami via telefon komórkowy, podgląd na żywo na monitorze, program komputerowy Zerene Stacker. Cała ta techniczna baza pozwala panu Kamilowi zamknąć w kadrze piękno świata owadów. Piękno zupełnie nie widoczne dla nieuzbrojonego ludzkiego oka. To kompletnie inny świat, bogactwo detali, feeria kolorów i różnorodność faktur. Oglądając doskonałe technicznie i artystycznie zdjęcia autorstwa naszego gościa chciało by się powiedzieć „mucha nie siada”! :-) Notabene rozmaite drozofile, muchówki i błonkówki często są jego modelami. Użytkowników Facebooka zapraszam do odwiedzin strony pana Kamila:
https://www.facebook.com/AntonioMacroPhotography/
Podczas warsztatów prześledziliśmy cały proces powstawania serii zdjęć, które w efekcie końcowym, po żmudnej post produkcji dają jedno super zdjęcie. Czasem… bo jak to z techniką bywa, nie zawsze wszystko wychodzi. Do makrofotografii potrzebna jest więc duża doza cierpliwości i zapału. Przed obiektywem mikroskopowym stanął ulubieniec Amelii, czyli porost (Chaenotheca ferruginea), czyli po naszemu trzonecznica rdzawa. Obiekt tak mały, że dostrzeżenie elementów jego budowy anatomicznej możliwe jest tylko pod binokularem. Extreme macro jest idealne do tego rodzaju zdjęć przyrodniczych. Na podglądzie monitora ukazał nam się obraz jak z innej planety. Wielkie, choć w rzeczywistości mikroskopijne owocniki porostu, niesamowite faktury i barwy. Tego typu fotografie są nieocenione jako ilustracje w pracach i wydawnictwach naukowych. Oznaczanie i identyfikacja porostów nie jest prostą sprawą, bo podobne gatunki różnią się czasem bardzo drobnymi szczegółami.
Na koniec każdy z uczestników na pewno zadał sobie pytanie: ”Czy ta zaawansowana technologia jest dla mnie osiągalna, czy byłbym w stanie zrobić takie zdjęcie?”. FOTOsynteza planuje zorganizowanie dalszych szkoleń i warsztatów tego rodzaju. Zapraszamy do współpracy wszystkich chętnych którzy chcą dzielić się pasją przyrodniczą i poznawać świat macro.
Tekst: Ewa Bujalska, zdjęcia: Kamil Stajniak, Ewa Bujalska, Marian Szewczyk © FOTOsynteza 2016